- autor: marvin, 2014-08-31 08:43
-
Tatran Kraśniczyn - Sparta 0:1 (0:0)
Po fatalnym meczu z Hutnikiem Ruda-Huta Sparta musiała wygrać aby nadal liczyć się w grze. Tatran z kolei w dwóch meczach nie zdobył punktu, nie strzelił gola, stracił natomiast trzynaście bramek. Bardzo chciał przerwać złą passę... Mimo trzeciej kolejki stawka była wysoka dla obydwu drużyn. Bramka: K.Góra 62'
SPARTA: Płonka – Krupski, A. Rutkowski, Połeć, Wołos (87 K. Rutkowski), Góra, Ł. Kiejda (70 Świr), K. Kiejda (56 Barabasz), Głowacki (70 Parada), Bodys, Milcz.
Sparta wyszła na boisko w Kraśniczynie w zmienionym składzie wzmocniona aż czterema zawodnikami. Do zespołu powrócili Łukasz Kiejda, Konrad Kiejda i Daniel Barabasz do drużyny dołączył Jarosław Milcz z Avi.W wyjściowej jedenastce zagrali Łukasz i Konrad KIejdowie oraz Milcz. Od początku spotkania Tatran nastawił się na grę z kontry skutecznie broniąc własnej bramki. Kolejne akcje Sparty nie przynosiły efektu nasi zawodnicy pudłowali lub strzały omijały światło bramki. dogodne sytuacje marnowali Głowacki, Bodys, Wołos. Stale fragmenty gry także nie przynosiły zmiany wyniku. Po zmianie stron Sparta nadal przeważała ale nie potrafiła przekuć tego na bramkę. W 62 min. padł jedyny gol tego meczu Marcin Połeć egzekwował rzutu rożny a celnym strzale głową popisał się Kamila Góra. W końcówce spotkania gospodarze mieli sytuacje strzeleckie w 89 min. piłka trafiła w poprzeczkę bramki Sparty. Trzy punkty cieszą niestety styl gry pozostawia wiele do życzenia oraz kondycja i motoryka niektórych zawodników.
W środę kolejny mecz Sparta zmierzy się w Pucharze Polski z Unią Rejowiec początek o godz. 17.00
. –