- autor: marvin, 2016-05-07 23:44
-
Sparta - Start Krasnystaw 1:1 (0:1)
Sparta zremisowała z wiceliderem klasy okręgowej Startem Krasnystaw 1:1. W tym meczu od 7 minuty przegrywaliśmy 0;1 w 77 min. był remis, od 82 min. graliśmy w osłabieniu drugą zk. otrzymał K. Rutkowski.
Sparta: Bralewski, A. Rutkowski, Terlecki, Lewczuk, Sawicki (70' Kwiatkowski), Bodys, Krystjańczuk, K. Rutkowski, Kiejda, Barabasz, Sulowski (65' Rudenco)
Do kolejnego szlagieru w naszej lidze Sparta przystępowała osłabiona , gdyż w meczu z Kłosem kontuzji doznał K.Góra,
Skrót z meczu dostępny pod linkiem
https://youtu.be/RfOlwe4j5UE
który najprawdopodobniej już nie wybiegnie na boisko w tej rundzie. Mimo to liczyliśmy na odbudowanie zespołu po meczu z liderem, w którym zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. Mecz zaczął się od ataku Sparty jednak podanie Krystjańczuka ostatecznie nie dotarło do napastników naszej drużyny, udaną interwencja wykazał się obrońca gości. Kolejna próba tym razem lewa strona i szarżującego K.Rutkowskiego nie przepisowo faulował zawodnik Startu - mamy rzut wolny i zamiast zagrożenia pod bramką gości nadziewamy się na kontrę i przegrywamy 0-1! Kolejny raz nasza obrona zapomniała o zachowaniu się w sytuacji gdzie należy przerwać groźna kontrę przeciwnika i mimo obecności 3 zawodników w pobliżu jednego z drużyny Startu ten zagrywa prostopadła piłkę do wychodzącego na czysta pozycje skrzydłowego który precyzyjnym podaniem obsłużył swojego napastnika, kolejny raz w tej rundzie zaczynamy mecz od straty bramki w pierwszych 10 minutach. Od tego momentu drużyna gości jeszcze tylko raz zagroziła naszej bramce mianowicie niecelnym strzałem zza pola karnego...my natomiast kolejny raz stwarzamy sobie kilka naprawdę dogodnych sytuacji przede wszystkim po dośrodkowaniach z bocznych stref boiska i po stałych fragmentach gry, ale nie potrafimy ich skutecznie wykończyć. I tak po bardzo dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego zamykający akcje K. Kiejda popisuje sie ładnym strzałem jednak obrońcy wybijają piłkę na rzut rożny. Następna sytuacja miała miejsce również po dośrodkowaniu tym razem Lewczuka i ponownie Kiejda znalazł sie w dogodnej sytuacji pod bramka przeciwnika jednak po jego strzale głową piłka przeleciała nad poprzeczka Startu. Kolejna sytuacja to ponownie rzut rożny i dośrodkowanie Krystjanczuka które wybijają obrońcy gości jednak wprost pod nogi nadbiegającego Bodysa którego strzał instynktownie nogami wybronił bramkarz. Na druga połowę nasz zespół wyszedł zmotywowany z zamiarem jak najszybszego doprowadzenia do wyrównania i może właśnie dlatego ze chcieliśmy za szybko nasza gra była bardzo szarpana, bez zmiany tempa gry, przeniesienia ciężaru gry na druga stronę co sprawiło ze Start dochodził do groźnych sytuacji strzeleckich jednak albo ich strzały były bardzo niecelne albo Bralewski stawał na wysokości zadania i skutecznie bronił uderzenia zawodników Startu. My natomiast nie potrafiliśmy znaleźć skutecznego sposobu na skonstruowanie składniejszych akcji i zamiast cierpliwie budować akcje dokładnymi podaniami zbyt często decydowaliśmy się na akcje indywidualne które przerywali obrońcy gości. Nie można było odmówić naszym zawodnikom woli walki jednak brakowało w tej części gry chociażby tego co prezentowaliśmy w pierwszych 45 minutach czyli precyzji w podaniach i konsekwentnej gry bokami...mimo to właśnie nasza wola walki i determinacja sprawiły ze z dość przypadkowego zagrania w 75min. w sytuacji sam nas sam z bramkarzem Startu znalazł się D. Barabasz który został sfaulowany podczas próby minięcia go i tak jak w Krasnymstawie wywalczał dla naszej drużyny rzut karny!! Pewnym egzekutorem okazał się Bodys i mogliśmy się cieszyć z wyrównania!! Kolejne minuty do wymiana ciosów z obu stron...jednak akcje gości kończyły się na interwencjach naszych obrońców bądź napastnicy łapani byli na spalonych natomiast u nas w dalszym ciągu brakował dokładnego podania w tempo. Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem.
Zapraszamy na kolejne spotkanie ponownie w Rejowcu tym razem z zespołem Frasatti Fajsławice.